Z Kępy wracają bez punktów

Z Kępy wracają bez punktów

Nie udało się "Stalowcom" zdobyć punktów w meczu z wiceliderem z Kępy. Po zaciętym boju Stal przegrała z Rudatomem 0-1.

 

Mecze z Rudatomem Kępa zawsze obfitowały w emocje, niekoniecznie te sportowe. Nie inaczej było również w dzisiejszym pojedynku. Niestety jedną z wiodących postaci  starcia Rudatomu ze Stalą był arbiter, który podejmował dziś kontrowersyjne decyzje, a wręcz można rzec, iż w wielu sytuacjach, w których to należało stanowczo zainterweniować, sędzia główny wykazywał bierną postawę.

Jednakże powyższa relacja nie ma na celu wnikliwej analizy pracy sędziego, a więc pora na relację z przebiegu meczu.

Pojedynek Rudatomu ze Stalą, szczególnie w 1 połowie, nie był widowiskiem, które można by śmiało określić jako stojące na wysokim poziomie.

Pierwsza odsłona spotkania w głównej mierze należała do gospodarzy. To Rudatom jako pierwszy w odstępie 3 minut miał dwie wyborne okazje do objęcia prowadzenia. Pierwszą z nich w 2 minucie zainicjował Rafał Kansy, który biegnąc z piłką na prawym skrzydle zagrał prostopadle w pole karne do Michała Cwaliny. Na szczęście zawodnik gospodarzy z 3 metrów posłał futbolówkę obok słupka. 3 minuty później byliśmy świadkami niemalże kopii sytuacji z 2 minuty. Piłkę w pole karne ponownie zagrał Rafał Kansy, ale tym razem jego kolegów z drużyny ubiegł Piotr Ploch, który ofiarnie interweniując wybił piłkę na rzut rożny.

W 13 minucie "Stalówka" ponownie znalazła się w opałach. Wpierw piłkę zmierzającą do bramki głową zdołał wyekspediować Tomasz Długosz, z kolei chwilę później po strzale głową zawodnika gospodarzy futbolówka odbiła się od poprzeczki bramki strzeżonej przez Adriana Lisonia.

 

Stal tak naprawdę w pierwszych 45 minutach sprawiała wrażenie, iż w pełni satysfakcjonuje ją wynik remisowy. Dogodnych sytuacji pod bramką przeciwnika kibice Stali praktycznie nie uraczyli. Dopiero w ostatnich 10 minutach 1 części meczu nasza drużyna nieco śmielej poczynała sobie na połowie Rudatomu i w 43 minucie powinna otrzymać rzut karny po tym, jak w polu karnym ewidentnie sfaulowany został niemiłosiernie poniewierany dziś przez obrońców Rudatomu Paweł Pazowski.

Druga połowa meczu była już zdecydowanie lepsza w wykonaniu "Stalowców", albowiem od pierwszych minut przejęli inicjatywę na boisku i w znacznej mierze częściej byli w posiadaniu piłki. Gospodarze nie stworzyli sobie już tylu sytuacji , jak to miało miejsce w 1 połowie. Ekipa ze stadionu przy ul. Dworcowej również nie miała niezliczonej ilości okazji do tego, by pokonać bramkarza Rudatomu. Ale w 58 minucie Grzegorz Mika swoim strzałem sprawił problemy bramkarzowi Rudatomu, który zmuszony był odbić piłkę na rzut rożny.

Nic nie wskazywało na to, iż Rudatom wyjdzie na prowadzenie w pojedynku ze Stalą. Niestety w 70 minucie błąd w szeregach Stali spowodował utratę przez nią bramki. Piłkę zagraną przez Grzegorza Capa przejął zawodnik Rudatomu, a następnie miało miejsce dośrodkowanie z prawej storny w pole karne. Do futbolówki na 3 metrze dopadł Tomasz Leja i głową pokonał Adriana Lisonia. 

Stal próbowała doprowadzić do remisu i dwukrotnie miała ku temu okazje. Wpierw w 81 minucie Patryka Kupilasa strzałem z 14 metrów próbował pokonać Paweł Pazowski, lecz strzał napastnika Stali został sparowany na rzut rożny. Z kolei w 89 minucie "Stalowcy" mieli doskonałą okazję do wyrównania, wykonując rzut wolny pośredni z okolic 15 m. Niestety Ireneusz Gortowski nie zdołał przymierzyć w światło bramki posyłając futbolówkę nad poprzeczką i tym samym Stal ostatecznie przegrała z Rudatomem 1-0.

 

Rudatom Kępa- Stal Osowiec 1-0 (0-0).

1-0 Tomasz Leja 70'.

Kępa: Patryk Kupilas-Adam Chorążeczewski( 46' Marek Miłaszewski), Dawid Kupilas, Tomasz Lisiński, Marcin Miga, Rafał Kansy( 75' Kamil Szwed), Wojciech Brodowski, Maciej Miga, Rafał Leja(75' Bartosz Mazurkiewicz), Tomasz Leja, Michał Cwalina( 65' Włodzimierz Chudzicki).

Stal: Adrian Lisoń- Tomasz Długosz, Marcin Wajs, Piotr Ploch, Grzegorz Cap- Tomasz Możdżeń, Ireneusz Gortowski, Damian Kardasiński, Artur Mazur(71' Michał Możdżeń)- Paweł Pazowski, Jacek Kwaka (46' Grzegorz Mika).

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości