W pierwszej połowie grali, w drugiej stali...

W pierwszej połowie grali, w drugiej stali...

Nie udała się zawodnikom Stali wizyta w Opolu. W pojedynku z Rodłem/Wikingiem Opole po dobrej pierwszej połowie , a katastrofalnej drugiej nasza drużyna przegrała 1-3.

 

Po takim meczu jak ten dzisiejszy z Rodłem na myśl przychodzą następujące słowa: „ Frajerska porażka”. Tak można określić postawę „Stalowców” w spotkaniu z ekipą z Opola. Dziś byliśmy świadkami dwóch zupełnie różnych postaw drużyny ze stadionu przy ul. Dworcowej. W pierwszych 45 minutach „Stalówka” kontrolowała wydarzenia na boisku i nic nie wskazywało na to, że po meczu będzie schodzić z boiska z opuszczonymi głowami. Niestety w 2 połowie zawodnicy Stali sprawiali wrażenie „dzieci zagubionych we mgle”, co skrzętnie wykorzystała drużyna gospodarzy.

 

Tak jak już wcześniej zostało wspomniane na początku, w pierwszej odsłonie starcia z Wikingiem/Rodłem „Stalówka” była drużyną przeważającą. Już w pierwszych minutach Stal powinna objąć dwubramkowe prowadzenie. Wpierw w 2 minucie z lewej strony po centrze w pole karne Pawła Pazowskiego Jacek Kwaka minimalnie chybił głową obok prawego słupka, z kolei 2 minuty później po ponownym dośrodkowaniu w pole karne przez P. Pazowskiego Tomasz Możdżeń strzałem z woleja posłał futbolówkę nad prawym okienkiem bramki Wikinga/Rodła.

W 18 minucie spotkania Stal w końcu dopięła swego. Po zamieszaniu w polu karnym najwięcej sprytu zachował Jacek Kwaka i posłał futbolówkę do siatki. Do końca 1 połowy „Stalowcy” kontrolowali wydarzenia na boisku i na przerwę schodzili prowadząc 1-0.

Wbrew temu, co stało się w późniejszej fazie meczu, to Stal jako pierwsza w drugich 45 minutach stworzyła sobie dogodną okazję do podwyższenia prowadzenia . W 50 minucie z prawej strony piłę na długi słupek wrzucił Tomasz Możdżeń, a Jacek Kwaka w polu karnym uderzył futbolówkę nad lewym okienkiem.

Po owej sytuacji wydawać by się mogło, iż Stal zdoła zdobyć 2 bramkę, jednakże nic bardziej mylnego... Od 50 minuty naszej drużynie „ ktoś zgasił światło” i na boisku obserwować mogliśmy „festiwal nieporadności” Stali.

W 56 minucie goście zdołali wyrównać po strzale głową . Z kolei w 69 minucie przy biernej postawie naszej drużyny zawodnik Wikinga/Rodła dał gospodarzom prowadzenie. Niemalże bliźniacza akcja miała miejsce w 76 minucie, kiedy to ponownie „Stalowcy” przypatrywali się rywalom, gdy Ci zdobywali 3 bramkę.

 

Wiking/Rodło Opole- Stal Osowiec 3-1 (0-1).

0-1 Jacek Kwaka 18’, 1-1 56’, 2-1 69’, 3-1 76’.

Wiking/Rodło: Rafał Łukomski- Łukasz Kucharski, Michał Znajda, Zbigniew Kufel, Witold Szydziak, Łukasz Grendziak, Mateusz Kucharski, Ryszard Jaskuła (75’ Dariusz Wojtyła), Patryk Trawczyński, Maciej Kupczak (80’ Paweł Rakoczy), Paweł Babicz( 82’ Michał Zachariasz).

Stal: Lukas Blacha-Michał Winiarski, Marcin Wajs, Piotr Ploch, Grzegorz Cap- Tomasz Możdżeń, Damian Kardasiński (73’ Tomasz Zając), Wiesław Cap(70’ Krzysztof Możdżeń), Paweł Pazowski- Ireneusz Gortowski, Jacek Kwaka(60’ Kamil Kardasiński).

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości